czwartek, 29 marca 2012

nie ma nic

hah. koniec . nie ma nic. nie ma miłości, chociaż nie było. nie ma przyjaźni, więc w sumie.. może też nie było.
1. niektóre osoby nie widzą co to anonimowość. hm. to chyba wtedy, jak... nie wiadomo co kto jak.. ale przypisanie twojej ankiety do klasy , chyba anonimowość narusza, moim skromnym kurwa zdaniem!
2. nie było przyjaźni szczerej? nie było? ryjesz mi banię, męczysz mnie., raz kochasz , raz nienawidzisz, raz wszystko jest moją winą, raz Twoją. raz chcesz mieć kontakt, raz nie. Qrwa. wtf????
kochasz mnie?
wątpie. miłości nie ma. nie ma, nie ma. po prostu!!!!!!!!to co jest? nie wiem. jeśli kochałbyś naprawdę. to.. nie zrobiłbyś mi tego. lubię kreski./
3. a Ty???? a ty co????? wracasz po kilku miesiącach fizycznie i mentalnie. tęskniłeś? fajnie. bolało? fajnie. JA TEŻ. zmądrzałeś? nie sądzę.
4. przyjaciół poznaje się w biedzie. bieda jest. przyjaciel też. <3 ah ah. chociaż Ty. zapalasz świeczkę kiedy nadchodzi mrok. on nieustannie ją gasi. ale Ty wciąż zapalasz. nie poddawaj się. bo mrok mnie pochłonie

niedziela, 18 marca 2012

.

cześć, wpierdalam słonecznika , bo lubię






nie bij :D




Karol bez makijażu

słońce wyszło, trzeba balerony pokazać



uu. lubię szpaczery. kocham papugi. tak, mam grube nogi, ale ludzie zachowajcie odrobinę kultury i się nie gapcie. wrr..
tak. jestem głupia, lubię oszukiwać więc to robię. mój nawyk. jak nazwać papugi.. no jak.. nie wiem. ja naprawdę nie wiem. ajajaja
szpaki przyleciały. ładnie śpiewają. mam katar sienny. aj aj. ide sie uczyc

sobota, 17 marca 2012

ana




Ana będzie moja najlepszą przyjaciółką. jedzenie to mój wróg, a głód to przyjaciel.
tak.
sobota mało sobotowa, poza sprzątaniem klatki moim małym , cichym, panikujący srajdom nie sprzątałam nic, jeszcze. w zasadzie wypadało by. tylko nie mam za bardzo ochoty. słucha happysadu. nastrajam się na koncert. tak. przy okazji ich konca poznałam , a może bardziej odkryłam Kumkę Olik. cudny zespół. wesoły. w większości. gratuluję organizatorom za zestawienie zespołów. !!!! taak.
to będzie moje pozytywne naładowanie energetycznie, którego ostatnimi czasy potrzebuję na gwałt!
poza tym.. poza tym skacząc i drąc się na koncie spalę kalorie. i git.!
w strefie osobistości nie ma nic co by mnie zadowalało. nic . wszystko się jebie. nie zadowala mnie to, a ni nie smuci okropniście. skłania do objoętności. a to, że sobie nie radzę z tym wszystkim to zupełnie inna sprawa. chciałabym mieć tylko szczerego coś obustronnego w miłości. co to za frajda być z kimś nie kochając? żadna w sumie. tylko do maja Karol. tylko do maja. jestem zbyt miłosierna. wykańcza swój mózg, ale nie mogę kogoś wprawić w depresję akurat w tym okresie jego życia. nie i już. a ty.. a ty i tak nic ode nie nie chcesz, a ni nic ze mną. to o tobie myślę. śnię ale może strułam się jabłkiem .kiedy patrzę na to jak jest, już nie przechodzą mnie dreszcze.. aj.. Ana. liczę na Cb

środa, 14 marca 2012

parti for wwribadi





bum bum bum!
mam dziś dziwny humor. wkurwienie z rana dało mi mobilizację do dobrego humoru? być może. wiem, że oszukuję samą siebie. i nie tylko. nie kurwa nie będzie dobrze, mam chuja w głowie. chuja. aj aj aj. to beznadziejne. serio. przypomniało mi sie jak kiedyś prawie wyjebałeś mnie przez moje małe okno w pokoju.. ah. mimo, że było minus 20 i prawie wyleciałam to się cieszyłam... jak widać umiem udawać.tylko po co? żeby nie stracić przyjaciela, który i tak nie jest już moim przyjacielem, bo oczekuje czegoś więcej. wrr. czemu kurwa. nie nie możesz planować ze mną życia. nie nie kocha Cię. i nie zanosi się na coś takiego. aj aj aj... mam dość. chcę chuja ;(

poniedziałek, 12 marca 2012

wszystko wraca






tak. wszystko wraca. po kilkunastogodzinnej wspólnej pracy nad filmem, mazaniu nutellą, śmianiu się, śpiewaniu parti for ewrybodi dens, po pierdoleniu o ketchupach, parówkach, pizzach, po paru smsach wszystko wróciło. kurwa. ja nie chcę! mam cos nowego na koncie. była w tym. chciałam , tęskniłam, kurwa. a teraz wróciłeś Ty. i nie ma nic, nawet chęci. więc teraz nowe głowienia nad tym jak zrobić to delikatnie i z tego wyjść tak, by drzwi się nie zatrzasnęły. i chuj. dziś produkuję sobie kokon z piosenek, spokoju i samotności. aj aj aj. dobrze mi tu. bez was obu. nie potrzebuję was. może ciebie, ty o tym nie wiesz,a  aj wiem, że gdybyś wiedział to i tak nic z tego. uff. jeszcze troszkę ponad rok. i koniec mordęgi. a w między czasie Cię sto razy ukatrupię w  myślach, tysiąc przytulę, a miliard pocałuję. w myślach , eta wsio. wrrr. czemu mój łeb jest zryty!! przecież Cię nienawidziłam chuju!!!!!!!!!!!!! a teraz co?? Boże.. Boże... pomóż ułomnej..tylko w Tobie ma nadzieja. wybij mi go z głowy. proszę. i nie pozwól zatracić przyjaźni.

niedziela, 11 marca 2012

niesprawiedliwość

mój blog się zjebał i nie wysyła zdjęć. super.
ogólnie udany weekend, przez 8 godzin prac nad filmikiem nie mamy nawet minuty tego jebanego filmu. ponadto zarzuty, że jestem oschła.jestem, ale to jest silniejsze, zmęczenie przygniata wszystko. nie chcę się nikomu  tłumaczyć, bo to raczej nic nie zmieni.  mogę jedynie przeprosić. chociaż w zasadzie tylko jednego robaka za brak czasu , który  był niezależny ode mnie. reszta może się odpierdolić.. wylizać stopy czy coś. nie wiem czego ludzie oczekujecie, nie jestem maszyną. chociaż bardzo bym chciała to jednak nie...